Cyfrowe zakupy również w chmurze

Nie ma odwrotu od digitalizacji rynku B2B. Według ekspertów w 2020 roku wartość handlu elektronicznego między firmami wyniesie na świecie prawie 7 bilionów dolarów.

Innowacje, przenoszone z technologii konsumenckich do świata biznesu, są częścią rewolucji cyfrowej w sektorze B2B. Jedną z nich są cyfrowe platformy zakupowe, z których korzysta coraz więcej organizacji, chcących nie tylko usprawnić procesy zakupowe, ale i uzyskać wymierne korzyści finansowe.

Cicha rewolucja w biznesie

Co napędza cyfryzację przedsiębiorstw?

Po pierwsze, są to innowacje przenoszone do świata biznesu ze świata technologii konsumenckich. Nie chodzi tylko o przyjazny interfejs użytkownika, ale też o takie zjawiska jak personalizacja, wirtualna rzeczywistość, nowe formy komunikacji poprzez sieci społecznościowe. Biznes, podobnie jak świat konsumencki, chce łatwości interakcji, natychmiastowości odpowiedzi.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach

Drugą działającą na cyfryzację siłą jest stały spadek kosztów technologii informatycznych w związku z pojawianiem się coraz większych mocy obliczeniowych. Pojawiły się sensory, które stały się tak małe i tanie, że nasze urządzenia przestały być ślepe i głuche, są zawsze gotowe do interakcji z nami.

Trzeci czynnik napędzający cyfrową rewolucję to stały spadek kosztów telekomunikacji, przede wszystkim przesyłu danych, przy jednoczesnym wzroście przepustowości sieci bezprzewodowych. Przesył bezprzewodowy rzędu 1 Gbit/s za chwilę będzie chlebem powszednim, a nie jakością zarezerwowaną dla przedsiębiorstw posiadających taką sieć przewodową. A to z kolei otworzy nowe możliwości dla małych firm.

Wszystkie te czynniki, według Dariusza Kraszewskiego, partnera zarządzającego Deloitte Consulting, wpływają na zmiany w biznesie. „Oczekujemy analogicznej do świata konsumenckiego rewolucji, która dokona się po cichu, ponieważ firmy nie chcą się głośno chwalić tym, że uzyskują właśnie przewagę konkurencyjną” – tłumaczy. –„Będziemy mieć nowe modele biznesowe, modele współpracy z partnerami biznesowymi, z dostawcami, odbiorcami, oparte na tym, że mamy dziś dużo więcej danych, które możemy wykorzystać. Mamy w biznesie dane ze świata on-line i już w tej chwili jesteśmy w stanie wyposażyć każdy produkt, każde urządzenie w czujnik, który przesyła dane, a to pozwoli optymalizować decyzje dotyczące logistyki, utrzymania, remontów, prognozowanie popytu” – dodaje.

Cyfrowy B2B największy w Europie

Pierwszym krokiem ku cyfrowej zmianie w organizacji mogą być dla wielu firm cyfrowe platformy zakupowe. Zmienia się sposób interakcji firm z partnerami biznesowymi, a łańcuch dostaw, którego elementem sią zakupy, przestaje być linearnym procesem, mającym za zadanie dostarczyć produkt z punktu A do punktu B, ale staje się wielowymiarowym ekosytemem, w którym działa firma i jej partnerzy.

Według autorów raportu „Dygitalizacja rynku B2B”, firmy doradczej Deloitte i platformy cyfrowej Aleo, w 2020 roku wartość handlu elektronicznego pomiędzy firmami wyniesie na świecie prawie 7 bln dolarów. Pierwszym rynkiem będzie Europa, ponieważ rośnie najszybciej, następnie Chiny, za nimi Stany Zjednoczone. Polska Izba Gospodarki Elektronicznej szacuje, że w 2020 r. wartość polskiego rynku e-handlu B2B będzie wart 344 mld złotych i będzie rósł ze średniorocznym wzrostem 8 procent.

Rynek platform zakupowych można podzielić na 3 podstawowe grupy. Pierwsza to dostawcy rozwiązań, którzy są spółkami zależnymi firm produkujących duże systemy klasy ERP. Druga grupa to wyspecjalizowane branżowe platformy, trzecia to platformy regionalne, działające w danym regionie geograficznym. Udział tych grup w rynku rozkłada się po równo.

Cyfrowa realizacja strategii zakupowej

Interesujące dane na temat cyfryzacji zakupów w firmach przynoszą badania przeprowadzone wśród menedżerów odpowiedzialnych za zamówienia.

Warto podkreślić, że stali się oni istotnymi uczestnikami i inicjatorami procesów inwestycji w technologie służące im do codziennej pracy. CPO (Chief Procurement Officer) w badaniu Deloitte’a z 2014 r. wskazali trzy rozwiązania w które inwestują albo zamierzają inwestować: platformy zakupowe, eKatalogi oraz online e-commerce. W ubiegłorocznej edycji badania w odpowiedziach znów pojawiły się eKatalogi pod postacią portali samoobsługowych dla użytkownika, rozwiązania w chmurze i mobilne. Na kolejne trzy lata trzy najważniejsze priorytety inwestycyjne dla dyrektorów to narzędzia związane z analityką wydatków, pomagające zrozumieć, jaki jest popyt wewnętrzny, narzędzia związane z zarządzaniem kontraktami oraz narzędzia eSourcing.

Cyfrowa platforma i zestaw narzędzi informatycznych w coraz istotniejszy sposób odpowiadają za realizację strategii zakupowej.

„Proces zakupu to nie tylko nabycie danej rzeczy w firmie, zaczyna się on tak naprawdę od uzgodnienia zapotrzebowania, a kończy na rozliczeniu dostawy” – mówi Edyta Musielak, dyrektor Departamentu Rozwoju Biznesu i Obsługi Klienta ING Usługi dla Biznesu (spółka prowadząca cyfrową platformę zakupową Aleo), współautorka raportu. –„Ten cykl dla potrzeb badania podzieliliśmy na 13 etapów, w tym eProcurement, czyli narzędzie wspierające pracę operacyjną firmy i ruch dokumentów; eSourcing – czyli wychodzenie na zewnątrz, poszukiwanie oferty, dostawcy; zarządzanie kontraktami – wielość procesów; analitykę – coraz bardziej intensywną pracę na danych, zbieranie, agregowanie, planowanie czy eInvoicing - obieg faktur w firmie. To narzędzia, na które nałożyliśmy priorytety zadeklarowane przez dyrektorów jako te, które mają znaczenie dla wzrostu efektywności procesu zakupowego. Większość dyrektorów dostrzega największe szanse optymalizacji w eSourcingu, ponieważ to narzędzie jest przyszłością zakupów i będzie generować dodatkowe oszczędności dla przedsiębiorstw” – mówi Edyta Musielak.

Cyfrowe narzędzia pomagają wygrywać

Do niedawna na elektroniczne zakupy mogły pozwolić sobie te organizacje, które wykorzystywały systemy klasy ERP. Ale i tam rozwój handlu elektronicznego mógł trafiać na bariery. –„Jeżeli firma wdraża duży system klasy ERP, zdarza się, że z powodu wielości aplikacji używa tylko części funkcji, nie wykorzystując potencjału narzędzia. Jeśli wdrożenie się nie udaje w pełni, rośnie opór pracowników, którzy nie chcą zmieniać przyzwyczajeń. Alternatywą są rozwiązania bardziej intuicyjne, zbliżone do tych z rynku konsumenckiego” – zaznacza Edyta Musielak.

Ponieważ, jak wspominaliśmy, technologia staje się tańsza i dostępniejsza dla biznesu, dziś również średni i mali mogą liczyć na łatwy dostęp do systemów wsparcia zakupów. Ważne, by umiejętnie wykorzystać możliwości. „Wszyscy deklarują że są efektywni, że budują przewagę, w praktyce jest z tym różnie. 79% badanych przez nas firm używa dostępnych narzędzi do rejestrowania zamówienia złożonego do dostawcy i monitorowania statusu. To jest eProcurement, zarządzanie wewnętrznym ruchem obiegu dokumentów, a my mówimy dyrektorom, że jeżeli wyjdą na zewnątrz i będą negocjować na rynku, to przyniosą większe oszczędności dla firmy” – mówi Edyta Musielak.

Aleo jest prostym rozwiązaniem, pozwalającym w kilku krokach napisać zapytanie ofertowe, zebrać oferty, porównać je, negocjować w aukcjach zakupowych. Są na rynku także bardziej skomplikowane rozwiązania, dostępne także w modelu SaaS, ale, najważniejsze jest to, aby firmy mogły spróbować, czy w oparciu o te platformy i narzędzia są w stanie negocjować i wyszukiwać towary równie efektywnie. „Uważam, że bez platform cyfrowych nie są w stanie dokonać równie dobrych wyborów zakupowych, ponieważ nie mają na to dość czasu i potencjalne oszczędności przechodzą im koło nosa” – komentuje Edyta Musielak.

„ Rola zakupów rośnie praktycznie w każdym przedsiębiorstwie. Pociąga to za sobą coraz większe wymagania w stosunku do działu zakupów (DZ). Większość DZ w firmach działa w modelu operacyjnym. Uruchomienie platformy sprawia, że firma zaczyna działać w modelu taktycznym. Platforma wymusza uporządkowanie dostawców, określenie grup dostawców, określenie jasnych wymagań w stosunku do dostawców, buduje bazę specyfikacji, bazę ofert. Porządkuje i usprawnia cały proces zakupowy. Mówię o całym procesie, ponieważ platforma umożliwia zorganizowanie zakupów od powstania potrzeby, przez zgłoszenie wniosku, work flow, wystawienie postępowania przez DZ, ocenę ofert, aukcję (opcjonalnie), aż po zamówienie i ocenę powykonawczą dostawcy” – mówi Zbigniew Kopacz, wiceprezes Open Nexis, jednej z polskich platform zakupowych. Jego zdaniem, można wyróżnić dwa główne trendy rozwoju platform. Pierwszy to dostarczanie maksymalnie dużej funkcjonalności klientowi, co pociąga za sobą długi i kosztowny proces dostosowania i uruchomienia. Drugi to proste skalowalne rozwiązania, które są w stanie pokryć 95%potrzeb klienta. „Open Nexus zdecydowanie idzie w drugim kierunku. Nie chcemy być platformą <<molochem>>, tylko prostym narzędziem dającym gwarancję udanego uruchomienia” – mówi Zbigniew Kopacz.

Wszystko sprowadza się do oszczędności

Polskie firmy mają coraz więcej dostawców. A to oznacza w „analogowym” cyklu pracy zadzwonienie do każdego, wysłanie maili, negocjowanie, potwierdzanie zamówienia. Najczęściej brakuje już wówczas miejsca na analizę rynku (według raportu „Dygitalizacja rynku B2B” tylko co trzeci dyrektor ma czas na taką analizę przynajmniej raz w miesiącu), nie wspominając o pozyskiwaniu nowych dostawców, których należy również zweryfikować. Praktyka pokazuje, że w firmach zdarza się tak, że nikt już nie pamięta, dlaczego pracuje się z takim a nie innym dostawcą, ta historia współpracy niknie gdzieś we mgle, a organizacja przepłaca za dany produkt.

Od kogo kupujemy, dlaczego i za ile? Na te pytania może pomóc odpowiedzieć technologia. Kluczowe wydaje się być przecież uzyskanie dodatkowych oszczędności w firmie. „Można mówić o dygitalizacji procesów, ale wszystko gdzieś na końcu sprowadza się do podstawowego pytania – ile zaoszczędzę. Uważam, że jesteśmy w stanie wygenerować w firmie od 10 do 15 procent oszczędności, szczególnie w kategoriach nieprodukcyjnych” – mówi Edyta Musielak.

W wielu firm nie istnieje coś takiego jak planowanie zakupów. „Polskie firmy działają bardzo operacyjnie, co odbija się oczywiście na sposobie dokonywania zakupów. Wymagana jest bardzo duża elastyczność, co pociąga za sobą całą serię problemów” – zauważa Zygmunt Kopacz.

–„ Korzystanie z platformy pozwala przede wszystkim na inną organizację zakupów. Porównałbym tą kwestię do wszelkich działań na rzecz bezpieczeństwa w firmie. Nieważne jakie działania podejmiemy na rzecz podniesienia bezpieczeństwa jakość produktu wzrośnie. Podobnie jest z platformą, uruchomienie platformy zawsze prowadzi do podniesienia jakości procesu i jego efektów. Czas trwania procesu może ulec skróceniu, ale najważniejsze, że zmniejsza się pracochłonność procesu. Co do oszczędności, to sposobów liczenia oszczędności jest kilkadziesiąt i jeśli ktoś będzie chciał udowodnić, że oszczędził, to to zrobi. Najważniejsze dla mnie jest, że nasi klienci są zadowoleni i mają bardzo szybki zwrot z inwestycji” – dodaje.

Najlepsze praktyki na platformach

„Handel cyfrowy daje dużo dostęp do ofert z całego świata, z kolei dostawcy, nawet małe firmy, mogą zaoferować produkt i lepszą cenę, ponieważ mają dostęp do dużego rynku.. „Platformy sprzyjają globalizacji, można w prosty sposób dokonać zakupów na drugim kontynencie, ponieważ sieć nigdy nie śpi” – mówi Jakub Rosiecki, Senior Manager Deloitte Consulting, współautor raportu.

Cyfrowe narzędzia zakupowe wprowadzają także dobre praktyki i standardy, proces zakupowy jest bardziej efektywny. „Kolejna wartość dodana to zwielokrotnienie efektu skali. Platformy zakupowe dają możliwość łączenia sił z innymi przedsiębiorstwami, które kupują to samo i w stworzonej grupie zakupowej skuteczniej negocjować z dostawcą” – dodaje Jakub Rosiecki.

Inne zdanie ma wiceprezes Open Nexusa. „ Rynek przeciętnego Kowalskiego dał przykład jak należy kupować grupowo. Zaczęło się w Polsce od wspólnego kupowania franka szwajcarskiego przez osoby, które zaciągnęły kredyty w obcej walucie. Dziś portali agregujących zapotrzebowania jest mnóstwo. Biznes oczywiście też idzie w tym kierunku. Obawiam się jednak, że kooperacja w zakupach skończy się na kilku najprostszych grupach zakupowych energii elektrycznej czy gazu. Już choćby wspólne zakupy materiałów biurowych są znacznie trudniejsze do zorganizowania. Poza tym polskie firmy charakteryzują się bardzo dużym poziomem kastomizacji produkcji. Zatem planowanie, które jest niezbędne przy wspólnych zakupach jest utrudnione. Trend na wspólne zakupy jest rosnący ale raczej nie długoterminowo” – zauważa Zbigniew Kopacz.

Co kupują firmy na platformach cyfrowych B2B?

Większość transakcji (44%) dotyczy materiałów powszechnego użytku: opakowania, energia, usługi, transport. Dobre zarządzanie procesem zakupowym może przynieść widoczne efekty.

Przykład: Oszczędność dużej firmy, przy dobrze przeprowadzonym procesie zakupowym usług kurierskich, wyniosła 29 procent w skali roku. Taki wynik dotyczył firmy, która wcześniej nie miała wdrożonych narzędzi cyfrowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200